11.27.2012

003






Nie ma lepszego źródła pięknych tkanin niż ciucholandy! Nie ukrywam, że mam szczęście do wyszukiwania materiałów o naprawdę niezwykłych wzorach. Szperanie bo lumpeksach to zresztą nie tylko jedno z moich ulubionych zajęć, ale także możliwość zaopatrzenia się w tkaniny za bardzo małe pieniądze. Lubię kupować szczególnie ogromnych rozmiarów spódnice, te bowiem dają największe pole do popisu. Spodenki, które widać na powyższych zdjęciach, powstały właśnie z potężnej spódnicy maxi. Zaczęłam od uszycia "tunelika" na gumkę, następnie wykroiłam spodenki z dużym nadmiarem materiału po bokach (by uzyskać efekt spódnicospodni) i zszyłam obie części ze sobą. Z racji, że materiał jest dość przezroczysty, musiałam uszyć także drugie spodenki z czarnej tkaniny pełniące rolę "halki". Do nauki szycia szortów polecam rozprucie już istniejących i traktowanie ich jako podręcznego szablonu :) 

11.22.2012

002



Różyczki powstały jeszcze w 2010 roku, pod wpływem wielkiej fascynacji genialną kolekcją Blugirl (dla ciekawych - Spring 2010 Ready To Wear). Uwielbiam je dotąd, mimo iż kilka miesięcy później podobne motywy zaczęły się masowo pojawiać w najpopularniejszych sieciówkach. Kwiaty wykonałam z poliestrowego szyfonu, gałązki zaś to włóczkowe warkoczyki.

11.11.2012

001



Motywy organiczne inspirują mnie w zasadzie od zawsze. Szczególnie te mniej oczywiste, metaforyczne. Tego typu pomysłu powstają w mojej głowie szczególnie pod wpływem silnej irytacji ponurym, nudnym i jakże przewidywalnym otoczeniem. 
Nie posiadam niestety fotorelacji z "procesu twórczego", bluzka powstała ponad 1,5 roku temu. Zdaję sobie ponadto sprawę z faktu, iż mojego "drzewa" właściwie nie da się przyporządkować do konkretnego gatunku, proszę jednak o wyrozumiałość dla myśli artystycznej :) Do namalowania motywu użyłam farb Decorfin, które świetnie się sprawdzają jedynie na jasnych tkaninach. Mimo wszystko bardzo polecam je do eksperymentów!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...