1.27.2015

048 - pierwszy eksperyment z ekoskórą

Znalezienie prostych, klasycznych ubrań w sklepach wydaje się z pozoru bajecznie proste... Dopóki nie wybierzemy się na zakupy! W tym przypadku miałam wybór pomiędzy wydaniem przekraczającej moje finansowe możliwości sumy a uszyciem takiej spódnicy własnoręcznie. Wygrała ambicja, zatem z małą pomocą kaletnika, u którego zamontowałam metalowe oczka, wykonałam ją sama! Było to nie lada wyzwanie, z uwagi na fakt, że skóry, nawet tej ekologicznej pod żadnym pozorem nie można zszywać dwukrotnie. Najbardziej problematyczny okazał się więc tunel na gumkę, przy szyciu którego musiałam skupić się trzykrotnie bardziej niż przy całej reszcie. A sznurówka z metalowymi końcówkami to tylko ozdobna atrapa :) Pozdrawiam!




1.17.2015

047 - nowozelandzki wzór plemienny w nowoczesnym wydaniu

























































Zgadza się, to żadna nowość. Ten system przerabiania t-shirtów pokazywałam na blogu już pół roku temu. Eksperyment zdecydowanie jednak nie należał do udanych. Bluzka miała, po pierwsze, fatalny krój i, po drugie, wykonana była z możliwie najgorszej tkaniny posiadającej w swym składzie domieszkę elastanu. Kolejne podjęcie tematu skończyło się jeszcze gorzej. Po dokładnym podszyciu tiulu nacięłam t-shirt zbyt blisko szwów, więc całość rozeszła się po jednym praniu i kolejna bluzka trafiła do kosza. Tym razem jednak nie tylko precyzyjnie wykonałam wszystkie czynności związane z jej wykonaniem, ale też zainwestowałam w koszulkę w wyższej półki o zdecydowanie lepszym składzie. Do trzech razy sztuka?

A tutaj tutorial z posta 038! Uznałam, że nie ma potrzeby tworzyć kolejnego.


1.14.2015

046 - co począć z furą spinaczy biurowych...?


... można na przykład zrobić z nich bardzo oryginalny naszyjnik!
(wykorzystałam dokładnie 600 sztuk)







1.09.2015

045 - moje pierwsze spodnie!





















Jak już wspominałam, zaprezentuję na blogu jeszcze jedną rzecz uszytą z gotowego szablonu. Zanim przeszłam do właściwego modelowania konstrukcyjnego, postanowiłam przebrnąć jeszcze przez technikę szycia spodni. Najbardziej problematyczny był rozporek, nie wszywałam go jeszcze nigdy, ale na szczęście już przestał być dla mnie tajemnicą. Z upływem czasu nabrałam wątpliwości co do walorów estetycznych powyższych spodni. Przepiękna, etniczna tkanina nie zupełnie nadaje się na tego typu modele... Cóż, człowiek uczy się na błędach :) Tym samym żegnam niezwykle krótką (bo składającą się z 2 odcinków!) serię postów ufundowanych przez Burdę!

1.03.2015

044 folkowe naszyjniki / folk necklaces


Witam w Nowym Roku! Z pewnością wydam się nudna, po raz kolejny racząc potencjalnych czytelników sporą dawką fotografii jakichś dziwnych mulinowych plecionek. Aby jednak uniknąć na blogu efektu cepeliady, wszystkie ostatnie twory z tej kategorii zebrałam w tak zwaną kupę i publikuję je w jednym poście. Jakiż kolorowy kolaż powstał dzięki temu! Zapewniam jednak, nie noszę ich wszystkich jednocześnie :) Właściwie nie noszę ich nawet w podwójnych kompletach :) Podkreślam jednak, że świetnie wyglądają z zestawieniu z czernią i prostymi nowoczesnymi formami ubrań.
Każdy z naszyjników powstał dzięki zanurzeniu się w ogromnej kopalni inspiracji, jaką jest polska kultura ludowa. Barwy są wbrew pozorom nieprzypadkowe, część zestawów kolorystycznych zaczerpnęłam bowiem z układu pasów na damskim stroju łowickim. Folk wciąga! :)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...